środa, 7 marca 2012

1.Dwa gołąbeczki (Alice)

O nie ! Dziś znowu poniedziałek!- pomyślałam gdy zadzwonił budzik. Musiałam szybko się ubrać i zjeść śniadanie, ponieważ trochę zaspałam. Gdy jadłam, oczywiście cały czas ględziłam mamie o 1D i JB. Czasami naprawdę miała już tego dość i błagała abym przestała. 
Tak było i tym razem. Później szybko się uczesałam, nałożyłam lekki makijaż i wybiegłam z domu. 


Była piękna wiosenna pogoda. Aż miło było popatrzeć na fruwające i ćwierkające dookoła ptaszki. Gdy doszłam, w szkole już czekała na mnie Emily. Była bardzo podekscytowana z niewiadomego powodu. Nagle podbiegła do mnie i krzyknęła. 
- Aaaa Alice !!! Spytał się, poprosił mnie o chodzenie. Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa !
- Wyobrażam sobie. Gratuluję ci no i życzę dużo, dużo szczęścia i miłości- powiedziałam
- Ooo dziękuję kochana! - odparła Emily 
Oczywiście tym chłopakiem był Nathan, który od dawna się jej podobał! Gdy zadzwonił dzwonek pomyślałam O nie! Teraz ta nieznośna matematyka! Naprawdę nienawidziłam tego przedmiotu. Nauczycielka nie umiała nic kompletnie wytłumaczyć. Lekcja zleciała nawet szybko tak jak reszta zajęć. Przez wszystkie przerwy patrzyłam jak Emily i Nathan nie mogą się sobą nacieszyć. Ahh jak ja bym chciała mieć chłopaka.


Gdy wychodziłam ze szkoły nagle dobiłam do kogoś i straciłam równowagę. Spojrzałam w górę i ujrzałam Christophera - przystojniaka z mojej klasy
- Patrz jak chodzisz - wydusiłam
- Oj przepraszam bardzo, naprawdę nie chciałem
- Lepiej już tyle nie gadaj tylko mi pomóż- odparłam nie mile 
- Już, już nie musisz być taka szorstka- odpowiedział
Podał mi rękę, wstałam otrzepałam się i poszłam dalej. Sama nie wiem dlaczego jetem dla niego taka nie miła. Może po prostu nie lubię kolesi którzy myślą że są idealni i każda na niego leci. Bo własnie taki mi się wydawał Christopher. 


--------------------------------------
Dobra pierwszy rozdział może nie za ciekawy, ale to dopiero początek. Obiecuję że do następnego wprowadzę trochę więcej akcji. Mam nadzieję że nie ma dużo błędów. A tak dla was imię które jest w nawiasie to osoba, która opisuje ten dzień. Może to być Alice lub czasami Emily

1 komentarz:

  1. super. zapowiada się ciekawie, tylko troszkę krótki. :) ale mam nadzieję na dłuższe.

    OdpowiedzUsuń